Amatorów jazdy na motocyklu nie brakuje. Wraz z nadejściem wiosny rośnie liczba motocyklistów na naszych drogach. Jest to pasja, która daje olbrzymią satysfakcję, ale należy pamiętać, że wiąże się także z niemałym ryzykiem. Nie jest możliwe zupełne jego usunięcie, ale na pewno można go zminimalizować. Oznacza to w praktyce podjęcie konkretnych działań, które wzmocnią nasze bezpieczeństwo. Ze statystyk wynika, że ryzyko śmierci na drodze dla motocyklisty jest dwadzieścia razy większe niż dla kierowcy i pasażerów samochodu. Nie chodzi o to, aby popadać w paniczny lęk, na każdym kroku obawiać się zagrożenia, ale o to, aby być jak najlepiej przygotowanym.
Z gustem i bezpiecznie
Motocyklisty nie chroni ani karoseria ani systemy bezpieczeństwa, które są montowane w samochodach. Naturalnie pierwszą podstawową zasadą bezpieczeństwa jest zachowanie rozsądku i ostrożności oraz stosowanie się do obowiązujących przepisów. Warto jednak iść krok dalej, aby nie liczyć jedynie na własne możliwości. Każdy właściciel motocykla zdaje sobie sprawę z tego, że zakup odpowiednich akcesoriów jest niezbędny. Kask, ochraniacze, czy odpowiedni strój do jazdy są niezwykle istotne. O ile nie da się wyobrazić sobie bezpiecznej jazdy bez kasku chroniącego głowę oraz ochraniaczy, o tyle strój bywa czasem lekceważony. Odzież motocyklisty to nie tylko wizytówka jego gustu i klasy, ale przede wszystkim jest jednym z aspektów troski o bezpieczeństwo. Strój zasadniczo wybieramy w zależności od tego jak zaawansowana jest nasza pasja. Im więcej czasu spędzamy na motocyklu, im dłuższe są nasze podróże, tym bardziej wygodna i dobra jakościowo powinna być odzież. Odpowiedni poziom komfortu zwiększa koncentrację kierowcy. Kiedy nie czujemy się dobrze w stroju, łatwiej o błąd, który może mieć tragiczne w skutkach konsekwencje. Zwiększone poczucie komfortu jednocześnie wpływa na podniesienie poziomu bezpieczeństwa. Warto zainwestować w odpowiednia odzież, która powinna m.in.:
- odprowadzać wilgoć z ciała na zewnątrz,
- zapewniać przewiew i komfort termiczny,
- chronić przed upałami i przemoknięciem,
- minimalizować skutki upadku,
- charakteryzować się odpornością na ścieranie.
Oprócz komfortu stój motocyklisty powinien także zwiększać szanse na „wyjście cało” z wypadku czy kolizji. Wiele niebezpiecznych zdarzeń drogowych mogłoby się skończyć inaczej, gdyby kierujący był inaczej ubrany. Niezbędnym elementem są więc ochraniacze motocyklowe, które w razie upadku mają osłaniać najbardziej narażone części ciała. Podstawowym ochraniaczem jet zbroja motocyklowa i żółw na plecy, które stanowią zabezpieczenie dla kręgosłupa. Warto zaopatrzyć się także w motocyklowy pas nerkowy, aby dodatkowo chronić się przed przewianiem oraz ochraniacze na kolana. Te ostatnie są dość komfortowe w użytkowaniu i sprawdzą się nawet w przypadku dłuższych tras. Można je dopasować do kształtu kolana, korzystając z regulacji. Kolejna ważna część stroju to solidne buty. Powinny mieć usztywnione palce, piętę, kostkę, podeszwę antypoślizgową i sztywną, tak aby zapobiec ewentualnemu zgnieceniu stopy. Im wyższe obuwie, tym lepiej. Dla dodatkowej ochrony można wybrać buty z membraną celem zwiększenia komfortu użytkowania w różnych warunkach.
Nie warto oszczędzać
Niemniej istotna jest sprawność mechaniczna motocykla oraz nasza własna kondycja. Ważnym elementem są także opony, które powinny być dostosowane do potrzeb i stylu jazdy, np. do sportowej opony miękkie, wieloskładnikowe, a do spokojnej opony o zrównoważonych osiągach. W przypadku jakiejkolwiek usterki, należy od razu reagować i bezwzględnie zrezygnować z jazdy, kiedy wiemy, że nie wszystko działa jak należy. Jeśli wsiadamy na nowy motocykl lub po dłuższej przerwie, warto zrobić sobie krótką jazdę próbną, podczas której zapoznamy się z maszyną. Bezpieczeństwo to nie tylko inwestycja w stan i wyposażenie pojazdu, ale także troska o własne samopoczucie. Pamiętajmy o odpowiednim nawodnieniu organizmu i utrzymaniu poziomu energii. Nie wsiadajmy na motor, kiedy jesteśmy zmęczeni lub senni, a zwłaszcza po alkoholu. Będąc miłośnikiem jazdy na motorze, mamy świadomość, że nie wszystko zależy od nas, a sytuacje na drodze czasem bywają nieprzewidywalne. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zupełnie bezbronni. Wciąż wiele zależy od naszej odpowiedzialności za własne zdrowie i życie. Taka inwestycja w bezpieczeństwo wydaje się być bezcenna.