Kiedy decydujemy się na zakup pierwszego auta, najczęściej jest to samochód używany. Zazwyczaj także wtedy szukamy możliwych oszczędności związanych z jego użytkowaniem. Jednym z popularnych pomysłów jest to, aby myć auto na własnej posesji. Czy tłumaczenie, że jest to rozwiązanie szybsze, tańsze i prostsze wystarcza? Nie do końca.
Przecież nie ma takiego zakazu!
Wbrew temu, co może się wydawać początkującym użytkownikom samochodów, taki zakaz jest. Na podstawie ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach każda gmina w Polsce może uchwalić regulamin, który określa warunki mycia i naprawy pojazdów samochodowych poza myjniami i warsztatami naprawczymi.
I faktycznie, każde miejsce posiada taki regulamin i, choć wysokość kar może się różnić, to nie jest wykluczone, że za złamanie reguł przyjdzie nam zapłacić nawet 500 zł. Treść zasad może się różnić, ale na ogół sprowadzają się do nakazu mycia samochodu w myjni lub miejscu do tego przeznaczonym. Zastanówmy się więc dwukrotnie, jeżeli przyjdzie nam do głowy myć auto pod blokiem albo nad rzeką.
Czy zakaz ma charakter bezwzględny?
Teoretycznie, każdy z nas może spełnić warunki, które pozwolą na wykorzystywanie własnej posesji do mycia samochodu zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. W praktyce bywa gorzej.
Aby móc w tym celu wykorzystywać posesję, musimy spełnić dwa warunki. Po pierwsze, musimy zagwarantować, aby woda z mydlinami będzie odprowadzana bezpośrednio do kanalizacji lub zbiornika bezodpływowego. Wszystko to służy ochronie środowiska. Dodatkowo, ścieki muszą przepływać najpierw przez osadnik, którego zadaniem jest wyłapanie większości frakcji zanieczyszczeń, zanim ewentualne pozostałości dostaną się do gleby. Jeżeli wyposażymy naszą posesję w odpowiednią infrastrukturę, mandat nam nie grozi.
Musimy pamiętać, że ustawa była uchwalana w 1996 r. Przez następne 24 lata sporo się zmieniło, jeśli chodzi o skład dostępnych detergentów do mycia auta. Duża ich część ma charakter biodegradowalny. Prawdziwe zagrożenie dla środowiska stanowią jednak płyny eksploatacyjne i olej napędowy, który dla wszelkich form życia znajdujących się w glebie lub z zbiorniku wodnym jest zabójczy. Podobnie szkodliwy jest sam pył spłukiwany z samochodu. Zawiera on cząsteczki startego asfaltu, kurz drogowy i spaliny.
Gdzie w takim razie możemy myć nasz pojazd?
Nie musimy obawiać się żadnych sankcji, jeżeli korzystamy z usług myjni samochodowej. To jednak nie wszystko. Często spółdzielnie mieszkaniowe lub wspólnoty wytyczają w swoich granicach odpowiednie, przeznaczone tylko do tego miejsca, wyposażone w infrastrukturę gwarantującą właściwy obieg wody. Kiedy planujemy umyć samochód, pamiętajmy o skorzystaniu z myjni lub przeznaczonego do tego miejsca. Nie przykładajmy się dodatkowo do zniszczenia środowiska, tym bardziej, że za lekkomyślność możemy ponieść dotkliwą karę finansową.