Przygotowanie do egzaminu na prawo jazdy wymaga wiele nauki. Niestety zdarza się, że nawet najbardziej pilni uczniowie nie zdają za pierwszym razem. Przyjrzyjmy się dziś błędom, które najczęściej prowadzą do przedwczesnego przerwania praktycznej części egzaminu.
Kiedy kurs prawa jazdy dobiega końca, od uzyskania tytułu kierowcy kandydata dzieli jeszcze jeden, ważny krok – egzamin. Stres, który utrudnia skupienie się, to z pewnością najgorszy towarzysz egzaminowanych i nierzadko główna przyczyna popełnianych błędów. O ile o pomyłkach na teście z teorii dowiemy się dopiero po udzieleniu odpowiedzi na wszystkie pytania, tak błąd w trakcie części praktycznej może skutkować przerwaniem egzaminu. Co najczęściej prowadzi do takiej sytuacji?
Czujne oko egzaminatora
Choć podczas sprawdzania umiejętności jazdy w ruchu miejskim egzaminator zajmuje w “L-ce” miejsce pasażera, nie pozostaje on bez władzy nad pojazdem. Dodatkowy zespół pedałów umożliwia mu czuwanie nad bezpieczeństwem kandydata na kierowcę oraz innych uczestników ruchu, a także ewentualną interwencję – gdy zachodzi taka potrzeba. Jego uwadze nie umknie żaden szczegół, a każdy błąd zostanie odnotowany w specjalnej karcie.
“Niewybaczalne” błędy
Pewne potknięcia – zarówno na placu manewrowym, jak i “na mieście” – mogą prowadzić do natychmiastowego zakończenia egzaminu na prawo jazdy. Oczywiście z wynikiem negatywnym. Zdarza się to najczęściej, gdy kandydat:
- na placu manewrowym najedzie na linię lub pachołek (dotyczy to zarówno przesunięcia go, jak i przewrócenia),
- niepoprawnie przygotuje się do jazdy:
- nie zapnie pasów,
- nie domknie drzwi,
- ruszy z zaciągniętym hamulcem ręcznym,
- włączy światła przed odpaleniem silnika lub rozpocznie jazdę bez nich,
- nie zastosuje się do znaku “stop” lub wymusi pierwszeństwo,
- naruszy znak zakazu wjazdu lub zawracania,
- przejedzie przez podwójną ciągłą linię,
- zacznie wyprzedzać z niewłaściwej strony lub w niedozwolonym miejscu (np. na linii ciągłej, przejściu dla pieszych),
- nie ustąpi pierwszeństwa pieszemu na oznakowanym przejściu,
- przekroczy dozwoloną prędkość,
- nie zastosuje się do sygnalizacji świetlnej.
Do dwóch razy sztuka
Ostateczną decyzję o przerwaniu egzaminu – na podstawie obserwacji umiejętności i zachowań kursanta – podejmuje oczywiście egzaminator. Warto pamiętać, że oprócz powyższych błędów, do negatywnego finału doprowadzić może również dwukrotne złe wykonanie którekolwiek z zadań egzaminacyjnych. Zdarza się to najczęściej w przypadku manewrów takich jak parkowanie.