Jednym z powodów budowania rond na drogach jest poprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniach, ponieważ każdy, kto zbliża się do ronda, musi zwolnić, żeby przekonać się, czy może na nie wjechać. Jeszcze bezpieczniejsze od klasycznych rond są ronda turbinowe. Ale nie każdy potrafi się na nich poruszać. To nie jest jednak trudne.
Skupienie przed wjazdem
Ronda turbinowe wymyślono w 1998 roku w Holandii. Ich ideą jest to, aby poruszające się po nich pojazdy kierowane były bezkolizyjnie do odpowiednich wylotów. Dlatego właściwe poruszanie się na rondach turbinowych wymaga od kierowcy największego skupienia przez wjazdem na nie. Wtedy trzeba wybrać właściwy pas ruchu, czyli wjeżdżamy na ten, który zaprowadzi nas do wybranego wylotu.
Uwaga na znaki poziome i pionowe
Takiemu właściwemu wyborowi pasa ruchu pomagają oczywiście znaki pionowe i poziome. Trzeba na nie zwracać szczególną uwagę, ponieważ potem, gdy już wjedzie się na rondo turbinowe, to nie ma możliwości zmiany pasa ruchu i to w każdym kierunku, z zewnętrznego na wewnętrzny i odwrotnie. Uniemożliwiają to umieszczone pomiędzy pasami ruchu wysepki lub inne separatory ruchu. Więc w przypadku pomyłki, trzeba zjechać z ronda, tam gdzie wymusza to jego konstrukcja i potem ponownie na nie wjechać, kierując się już do wybranego wylotu. Warto też pamiętać o tym, że często wybranie prawego pasa ruchu przed wjazdem na rondo turbinowe, wymusi od nas zjazd z ronda od razu na jego pierwszym wylocie. Ale dzięki rozwiązaniom zastosowanym w przypadku ronda turbinowego, całkowicie wyeliminowane zostało przeplatanie się strumieni ruchu.
– Teoretycznie więc na takim rondzie nie ma prawa dojść do żadnej kolizji lub wypadku, ponieważ ustąpienie pierwszeństwa przejazdu następuje tylko przy wjeździe na rondo, po czym w żadnym innym jego punkcie, także przy zjeździe z niego, nie występują już miejsca, gdzie może dojść do kolizji z innymi pojazdami – mówi Krzysztof Żółtek, który sprawuje nadzór nad egzaminatorami w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Toruniu.
Pasy oddzielają tylko linie ciągle
W Polsce czasami spotyka się również ronda turbinowe, na których ruch pomiędzy pasami zakazany jest tylko podwójnymi liniami ciągłymi. To nie jest do końca zgodnie z klasyczną definicją ronda turbinowego. Choćby dlatego, że na przykład zimą namalowane na jezdni znaki poziome mogą być niewidoczne. I ktoś, kto nie zna do końca zasad poruszania się na rondzie turbinowym, będzie próbował zmieniać na nim pas. A wysepki lub inne konstrukcyjne ograniczenia na to po prostu fizycznie nie pozwalają.