Praktyczna część egzaminu na prawo jazdy może przynieść niektórym kursantom sporo problemów. Nieodpowiednie przygotowanie, stres, czy drobne niedopatrzenia często kończą się brakiem pozytywnego wyniku i koniecznością podchodzenia do sprawdzianu kolejny raz. Dziś zatem przyjrzymy się, jakie błędy popełniane są notorycznie i sprawdzimy co zrobić, by ich uniknąć.
Jak pokonać plac manewrowy?
Na początku egzaminator będzie chciał sprawdzić, czy posiadamy podstawowe umiejętności, dotyczące kierowania pojazdem. Na placu manewrowym możemy zostać poproszeni o kontrolę elementów samochodu, a następnie będziemy musieli pokonać łuk. To on zwykle sprawia najwięcej problemów, ponieważ znaczna część kursantów uczy się przejazdu na pamięć.
W jaki sposób wykonać to ćwiczenie? Przede wszystkim warto dokładnie obserwować tył pojazdu w bocznych lusterkach i dostosowywać skręt kierownicy do tego, co w nich zobaczymy. Zbyt gwałtowne przekręcenie często kończy się potrąceniem pachołka. Pamiętajmy również o tym, że w trakcie ćwiczenia co prawda nie możemy się zatrzymywać, lecz egzaminator nie będzie kazał przejechać trasy jak najszybciej. Możemy po prostu bardzo wolno toczyć się po torze, przez co będziemy mieli więcej czasu na reakcję.
Nie każdy błąd kończy się przerwaniem egzaminu
Po zaliczeniu ćwiczeń na placu następuje kolejna tura zadań egzaminacyjnych, związanych z jazdą w ruchu miejskim. Ta część może trwać od 20 minut do godziny i zależy przede wszystkim od tego jak szybko zostaną wykonane wszystkie zaplanowane zadania. W trakcie egzaminu możemy popełnić różne błędy – jedne automatycznie kończą egzamin, inne zostaną jedynie zapisane w protokole.
Dlatego podczas jazdy przede wszystkim musimy zachować spokój. Egzaminator poinformuje nas o popełnieniu błędu, lecz jeśli nie będzie nas zatrzymywał, oznacza to, że możemy kontynuować jazdę. Nie możemy wtedy tracić koncentracji, tylko stale obserwować sytuację na drodze, ponieważ każda następna pomyłka może przerwać nasz egzamin.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Długie oczekiwanie w wojewódzkim ośrodku ruchu na egzamin nikomu nie służy, dlatego lepiej przyjść bezpośrednio na umówioną godzinę testu. Im więcej czasu spędzimy przyglądając się sukcesom lub porażkom innych kursantów, tym bardziej będziemy się stresować. Nie powinniśmy też wdawać się w dyskusję o charakterze niektórych egzaminatorów. Człowiek, który dla jednej osoby okazał się być mniej uprzejmy, nie musi wykazywać tych samych emocji podczas naszego testu.
W trakcie jazdy zawsze mamy możliwość dopytania egzaminatora o wydawane polecenie. Czasem może on wyrazić się niezrozumiale, lub niedosłyszymy treści zadania, które przed nami stoi. Nie bójmy się wtedy poprosić o powtórzenie polecenia.